Korzenie posługi diakonatu sięgają pierwszych lat chrześcijaństwa; jako najwcześniejsze świadectwo tradycyjnie wskazuje się Dz 6, 1-6. Obecnie stanowi on najniższy stopień święceń (obok prezbiteratu i episkopatu). 13 maja, we wspomnienie NMP Fatimskiej, w naszej diecezji miały miejsce święcenia diakonatu. W tym roku przyjął je jeden kandydat – alumn V roku Piotr Kozłowski z parafii pod wezwaniem Dobrego Pasterza w Obicach.
Właściwe święcenie poprzedziła uroczysta jutrznia w seminaryjnej kaplicy św. Stanisława, której przewodniczył rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach, ks. Paweł Tambor. „Złożenie przysięgi przed święceniami i przyjęcie namaszczenia na diakona jest nie tylko wielkim przeżyciem egzystencjalnym, ale przede wszystkim znakiem działania łaski Bożej w życiu człowieka. Życzę ci, Piotrze, abyś słowa dzisiejszych przyrzeczeń powtarzał i wprowadzał w czyn z radością, przez wszystkie kolejne lata twojego życia” – mówił w wygłoszonej przez siebie homilii. Następnie kandydat złożył uroczystą przysięgę, w której zobowiązał się między innymi do zachowywania celibatu oraz do wyznawania i głoszenia z pełnym przekonaniem wszystkich artykułów wiary.
Po śniadaniu udaliśmy się do Obic, rodzinnej parafii kandydata, gdzie sprawowana była uroczysta msza święta połączona ze święceniami diakonatu. Eucharystii przewodniczył biskup Marian Florczyk, w koncelebrze obecni byli członkowie zarządu seminaryjnego, wykładowcy kieleckiego WSD, a także proboszcz parafii w Obicach, ks. Jacek Godzisz. W wygłoszonej przez siebie homilii biskup wskazał na powszechne powołanie chrześcijan do służby:
„Samo słowo «diakon» wprowadza nas w zagadnienie służby, poświęcenia i oddania. Sługa i posługa, a także zwykły szacunek stają się dla niektóych wstydem. Tymczasem Jezus wciąż przyzywa nas do wzajemnej służby. On sam stał się sługą człowieka, sługą bezinteresownym, miłującym i troskliwym. Chrześcijanie, pobudzani przykładem Chrystusa, zakładali szpitale, budowali domy opieki, sierocińce; leczyli i bronili tych, którymi nikt się nie interesował. Dziś – niemodny jest ten duch służby. Każdy chce panować, być zauważony, wynoszony i gloryfikowany. Jezus tępił taką pychę, zarówno faryzeuszów, jak i władców tego świata. Swoich apostołów ostrzegał słowami, które słyszeliśmy w dzisiejszej Ewangelii: «Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swoją władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, tak jak Syn Człowieczy, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu» (Mt 20, 24-28). Jedyna droga dla uszczęśliwienia siebie i innych, to droga przyjęcia postawy sługi Jezusa. I o to módlmy się dla Piotra. Módlmy się o to również dla siebie”.
Po homilii nastąpił obrzęd święceń. Ksiądz rektor skierował do biskupa rytualną prośbę o udzielenie kandydatowi święceń, zaręczając, iż nie stwierdzono żadnych przeszkód dla uczynienia go diakonem. Po złożeniu uroczystego przyrzeczenia, w którym zawierało się między innymi zobowiązanie do zachowania celibatu i odmawiania Liturgii Godzin, przyszły diakon padł na twarz, zaś zebrani odśpiewali Litanię do wszystkich świętych. Gdy śpiew ucichł, biskup odmówił modlitwę i w milczeniu dokonał sakramentalnego gestu położenia rąk na głowie klęczącego kandydata. Diakon Artur Podgórski przyodział nowo wyświęconego w noszoną ukośnie stułę diakońską oraz w dalmatykę. Zakończeniem obrzędu było przekazanie przez biskupa diakonowi Piotrowi księgi Ewangelii, mówiąc:
Przyjmij Chrystusową Ewangelię, której głosicielem się stałeś; wierz w to, co będziesz czytać, nauczaj tego, w co uwierzysz i pełnij to, czego będziesz nauczać
Jak uczy Katechizm Kościoła Katolickiego, do zadań diakonów „należy między innymi asystowanie biskupowi i prezbiterom przy celebracji Boskich misteriów, szczególnie Eucharystii, jej udzielanie, asystowanie przy zawieraniu małżeństwa i błogosławienie go, głoszenie Ewangelii i przepowiadanie, prowadzenie pogrzebu i poświęcanie się różnym posługom miłości” (KKK, 1570).
Dobremu Bogu polecajmy w modlitwach diakona Piotra Kozłowskiego, aby Bóg uzdolnił go do godnego pełnienia powierzonej mu posługi oraz dopomógł mu w przygotowaniu się do przyjęcia zbliżających się święceń prezbiteratu.
al. Michał Ciszek